WSPOMNIENIE O HUBERCIE…

Hubert we wspomnieniach wychowawców: 

4 września 2017r. Hubert Drozd rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej w Nockowej. Zasilił szeregi bardzo małej 9 – cio osobowej klasy, która w grudniu stała się klasą 10 – cio osobową. Pierwsze tygodnie zajęć przygotowywały ten bardzo zróżnicowany pod względem charakterów zespół do pasowania na ucznia –  wkrótce Hubert został pasowany na ucznia Szkoły Podstawowej w Nockowej. Każde dziecko w tym zespole odznaczało się nie lada oryginalnością charakteru, a Hubert był uczniem bardzo absorbującym uwagę wychowawcy. Żywiołowość klasy spowodowała, że potrzebując wrażeń i wyzwań dzieci angażowały się w życie szkoły: imprezy i uroczystości. Ogromna otwartość Huberta, brak tremy pozwalały mu na prezentowanie swoich umiejętności przed, nawet szeroką, widownią. Już jesienią klasa przygotowywała się do występu w jasełkach, a Hubertowi bardzo przypadła do gustu rola kucharza gotującego wigilijne potrawy. Huberta cechowała indywidualność, oryginalność zachowania, żartu i dowcipu. W pamięci pozostanie jego występ z klasą w roli "ochroniarzy" na 50 – leciu budynku S.P. w Nockowej, później w roli harcerza na 100 – leciu Odzyskania Niepodległości. Świętował też z innymi 10 – lecie Szkolnej Grupy Tanecznej.  W klasie trzeciej brał bardzo aktywny udział w zajęciach młodszej Grupy Tanecznej liczącej ponad 30 osób. Były to dla niego godziny beztroski i swobody, kiedy to w nieskrępowany sposób ruchem i śpiewem wyrażał drzemiące w nim emocje. 

Przez cały okres edukacji wczesnoszkolnej osiągał bardzo dobre wyniki w nauce. Potrafił obserwować otaczający świat, zapamiętywać wiele ciekawostek i szczegółów, którymi później zaskakiwał. W jego pracach plastycznych i technicznych odzwierciedlało się nietuzinkowe myślenie i postrzeganie świata. Potrafił pięknie pisać, redagować dłuższe niż inni wypowiedzi. Już wtedy uwidaczniało się jego myślenie humanistyczne, chociaż matematyka nie była dla niego problemem. Potrafił też pięknie grać na flecie. Właściwie Hubert był "człowiekiem orkiestrą" i potrafił zrobić wszystko, na czym mu zależało, a wykonywał to długo, powoli i konsekwentnie.

Czas edukacji wczesnoszkolnej okazał się najpiękniejszym, beztroskim szkolnym okresem i zostanie w pamięci koleżanek, kolegów z klasy, nauczycieli i wszystkich tych, z którymi często spotykał się w szkole.

Niestety od klasy IV Hubert musiał uczyć się zdalnie ze względu na swój stan zdrowia. Zmagał się z choroba nowotworową, dzielnie i cierpliwie znosił długotrwałe, wyczerpujące leczenie. Bardzo tęsknił za szkołą i rówieśnikami, stale marzył o powrocie do szkolnej ławki. Systematycznie uczestniczył w zdalnych lekcjach, nigdy nie skarżył się na złe samopoczucie, wręcz przeciwnie, zarażał wszystkich swoim przemiłym uśmiechem.

Hubert był inteligentnym, błyskotliwym, ambitnym chłopcem, miał wesołe usposobienie, uwielbiał żartować. Sumiennie podchodził do obowiązków szkolnych, zapewne kosztowało go to sporo wysiłku. W klasie IV, V i VI osiągał wysokie wyniki w nauce i należał do grona najlepszych uczniów w szkole.