WYCIECZKA W BIESZCZADY – SMOLNIK NAD SANEM, MUCZNE, JELENIOWATY
„Anioły są wiecznie ulotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też czasami nosi
Po ich anielskich śladach…”
Podczas kolejnej szkolnej wyprawy w Bieszczady, która odbyła się 9 maja br. wzięła udział kolejna grupa debiutantów w tego typu wyjazdach. Dla większości uczniów klas IV-VI była to pierwsza wycieczka w góry. Ponadto po raz pierwszy również z uczniami z Nockowej w Bieszczady udali się uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Błędowej Zgłobieńskiej.
Pierwszym etapem tej wyprawy była Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku, bojkowska świątynia prawosławna z 1791 roku, następnie grekokatolicka a obecnie filialny kościół rzymskokatolicki parafii św. Stanisława Biskupa w Lutowiskach. W 2013 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO razem z innymi drewnianymi cerkwiami w Polsce i na Ukrainie. Miejscowy kustosz przedstawił uczniom historię tej świątyni, zwracając szczególną uwagę na jej architekturę. Jest to bowiem obecnie jedyny zachowany obiekt sakralny tego typu w Bieszczadach i jeden z trzech w Polsce.
Ze Smolnika uczestnicy wycieczki udali się do malowniczej miejscowości Muczne, skąd już pieszo wyruszyli zdobyć swój pierwszy bieszczadzki szczyt – Jeleniowaty (907 m n.p.m.), gdzie od niedawna znajduje się ponad 30-to metrowa wieża widokowa. Podczas wędrówki na szczyt przechodzi się obok miejsca, z którym związana jest tragiczna historia z czasów II wojny światowej. Leśniczówka Branzberg na Jeleniowatym, bo niej mowa, „była świadkiem” zbrodni dokonanej w nocy z 15 na 16 sierpnia 1944 roku przez oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii na ponad 70 osobach polskiej narodowości. Była to największa zbrodnia dokonana przez oddziały UPA w Bieszczadach. Wędrując na szczyt Jeleniowatego warto na chwilę się zatrzymać i poznać bliżej historię tych tragicznych wydarzeń, które opisują umiejscowione w tym miejscu tablice informacyjne.
Po około godzinie wędrówki młodzi turyści dotarli na szczyt Jeleniowatego i wszystkim ukazała się wspomniana wcześniej wieża widokowa, zbudowana w 2020 roku z inicjatywy Nadleśnictwa Stuposiany, która jest obecnie największą tego typu budowlą w polskich Bieszczadach (wysokość – 34 m). Do platformy widokowej prowadzi 170 schodów, które, jak się okazało, nie wszyscy uczestnicy wycieczki odważyli się pokonać (lęk wysokości był w kilku przypadkach silniejszy). Większość młodych turystów jednak „wdrapała” się na platformę widokową i z pewnością nie żałowała. Pogoda, która tego dnia dopisała, sprawiła, że widoczność była znakomita i można było podziwiać rozległe widoki doliny górnego Sanu oraz najwyższe partie zarówno polskich, jak i ukraińskich Bieszczadów.
Po zejściu z Jeleniowatego uczniowie udali się do Pokazowej Zagrody Żubrów, gdzie z tarasów widokowych można podziwiać zgromadzone tam żubry. Niestety, żubry nie okazały się łaskawe dla naszej młodzieży i nie zeszły w pobliże punktów widokowych. Można je było obserwować z dalszej odległości. Wyjeżdżając z Mucznego uczestnicy wycieczki zatrzymali się jeszcze przy Plenerowym Muzeum Wypału Węgla Drzewnego znajdującym się przy drodze ze Stuposian do Mucznego. Zostało zorganizowane przez Nadleśnictwo Stuposiany. Dymiące retorty, w których wypalany jest węgiel drzewny, to niegdyś widok charakterystyczny dla bieszczadzkich lasów. O historii wypału opowiedział nasz przewodnik.
Ostatnim punktem wyjazdu było ognisko integracyjne przy bieszczadzkim potoku, gdzie młodzi wędrowcy mogli wypocząć po całym dniu, zjeść pieczona kiełbasę. Była to też kolejna okazja do poznania się z kolegami i koleżankami ze szkoły w Błędowej Zgłobieńskiej.
Jak zawsze podczas kolejnej już wyprawy w Bieszczady towarzyszył nam przewodnik bieszczadzki Aleksander Dawidziak.